Ogród społeczny Trójmiasto – gdzie i po co
Zawsze powtarzamy, że chcemy tworzyć ogrody społeczne w brzydkich, zapuszczonych, paskudnych zakamarkach miasta.
No tak – no bo jaki sens upiększać zieleńce, parki i kwietniki? To znaczy jakiś zapewne by się znalazł, ale tak zupełnie serio – chcemy podnosić wibracje otoczenia.
Dać wytchnienie oczom i duszy. Stworzyć przestrzeń dobrą i piękną, która napełni mieszkańców i przechodniów czymś odwrotnym do pośpiechu, agresji, stresu i bylejakości.
Postanowiliśmy w pierwszej kolejności wziąć na warsztat miejsca w centra miast, które mogłyby się stać zarówno wizytówką i turystyczna atrakcją, jak i reklamą całej idei – „produktem flagowym”, od którego rozpoczęłaby się ekspansja ogrodów społecznych na pozostałe dzielnice.
AKTUALIZACJA – poniższe lokalizacje były pierwszymi, w których chcieliśmy założyć ogród społeczny w Trójmieście. Z różnych względów nie wyszło. Nasz pierwszy Ogród Społeczny powstanie w Sopocie przy dworcu między ulicą Kolejową, a Al. Niepodległości.
Gdynia Śródmieście
Ilekroć wspominaliśmy o naszym pomyśle, budził on wiele pozytywnych emocji.
Nie inaczej było i jest w Gdyni, w której kilka osób związanych z miastem, wskazało nam parę potencjalnych miejsc pod ogród społeczny.
Najbardziej przypadł nam do gustu 10-arowy teren obok szkoły podstawowej na ul. Jana z Kolna – dogodna lokalizacja umożliwiłaby większej ilości gdynian odwiedzanie ogrodu i korzystania z jego możliwości (bo ogród społeczny to nie tylko działka uprawna, ale również miejsce serdecznych spotkań sąsiedzkich i centrum dziania się wszelkiego rodzaju ciekawych warsztatów i wydarzeń).
Sopot Centrum
Jakiś czas po Gdyni, także sopocianie zaczęli przebąkiwać o tym, jak to byłoby fajnie taki ogród społeczny w okolicy uprawiać, odwiedzać, współtworzyć.
Pierwszy wybór padł na zaniedbane tereny wokół SCOP – Sopockiego centrum Organizacji Pozarządowych – które mieści się na ul. Marynarzy przy samej stacji SKM.
Ten teren – oprócz rewelacyjnej lokalizacji, ma też kilka innych znaczących plusów.
Przede wszystkim okala budynek z 2 stron, co w naturalny sposób pozwoliłoby oddzielić strefę upraw w skrzynkach od strefy rekreacyjnej.
Dodatkowo, widać tu spory potencjał na poszerzanie się ogrodu – czy to w stronę znajdujących się obok szkół średnich, czy w stronę budynków naprzeciwko. Poza tym, fakt umiejscowienia tam siedziby organizacji pozarządowych, sprawia, że mielibyśmy na start malutkie zaplecze socjalne.
Widok od frontu:
Widok z tyłu budynku:
I ta lokalizacja właśnie, a raczej wizja sukcesu ogrodu i poszerzania się go we wszystkich kierunkach :), skierowała nas do parku obok Urzędu Miasta.
Teraz jest tam malutki park, który w tym roku pozyskał kolejny teren, ale okalają go raczej zaniedbane trawniki, bądź krzaki (to już bardziej w kierunku przedszkola w głębi parku), które z powodzeniem można byłoby pięknie zagospodarować wspólnie z okolicznymi mieszkańcami:
Gdańsk – plany rewitalizacji
Gdańsk jest fajny.
Ma niesamowity potencjał. Dzielnice takie jak Nowy Port, czy Dolne Miasto są malownicze, magiczne, niezwykłe i można by tam wyczarować cuda.
Ale nie tylko tam. Zapewne takich miejsc – spełniających nasze kryteria (dla przypomnienia: brzydko i brudno) jest mnóstwo.
Jeśli chciałbyś dodać coś do naszej listy – z obszaru całego Trójmiasta, koniecznie skontaktuj się z nami. Wiemy, że Gdańsk zaczyna realizować plany rewitalizacji i ogłaszać różnorakie konkursy dla NGO z tym związane. Oznacza to, że istnieje realna szansa na pozyskanie środków z budżetu miasta na taki projekt – tym bardziej czekamy na propozycje.
W tej chwili wciąż się rozglądamy, planujemy i pracujemy nad pozyskaniem odpowiednich funduszy.
Trójmiasto! Szykuj się na ogrodową ekspansję!
